Po 75 latach znalazła się grupa miłośników, która postanowiła wskrzesić legendarnego Sokoła. Jak podkreślają autorzy tego projektu to jedyny produkowany aktualnie w Polsce motocykl, co jest godne ogromnej pochwały, bowiem to decyzja bardzo odważna.
Dlaczego w Polsce nie produkuje się motocykli? To pytanie stawia się od lat, głównie za sprawą chińskich konstrukcji, które tak często można spotkać na naszych drogach. Dlaczego skoro Chińczycy potrafią, jest u nas dość spory rynek to mimo to nikt wcześniej nie rozpoczął seryjnej produkcji jednośladów?
Odpowiedź jest prosta i padła już przy okazji innego “zmartwychwstania” – Junaka. Wówczas (rok 2010) Mikołaj Sibora, Prezes firmy Almot, która posiadła prawa do tej legendarnej polskiej marki przyznał otwarcie:
Takie działanie (uruchomienie produkcji Junaka w Polsce – red) wymagałoby nakładu dziesiątków milionów złotych i byłoby po prostu nieopłacalne. Według naszych wyliczeń rentowność takiego przedsięwzięcia pojawiłaby się po przekroczeniu sprzedaży 20 tysięcy sztuk rocznie, tym czasem nowych motocykli wszystkich marek sprzedaje się w Polsce 11 tysięcy rocznie. Dysproporcja jest więc zauważalna. Poza tym pomijając koszty i przyjmując, że podejmujemy się wprowadzenia koncepcji polskiego motocykla w życie, pozostaje pytanie kto miałby nam go zaprojektować? Wraz z zakończeniem produkcji WSK w 1985 roku umarł polski przemysł motocyklowy. Na rynku nie ma konstruktorów potrafiących zaprojektować nowoczesną maszynę, która mogłaby konkurować z najlepszymi. Na dzień dzisiejszy taki pomysł to mrzonka.
Generalizując – chodzi o pieniądze. Finalny koszt motocykla w pełni produkowanego w naszym kraju z pewnością byłby wysoki i trudno byłoby mu konkurować z chińską konkurencją, która dziś posiada większość rynku nowych motocykli i motorowerów.
Jednak podczas tych czterech lat sytuacja nieco się zmieniła – sprzedaż motocykli rośnie lawinowo, średnie wynagrodzenie netto Polaka również idzie w górę, można również spotkać coraz to nowych pasjonatów, którzy posiadają wiedzę oraz wizję motocykla made in Poland. Być może Prywatne Zakłady Inżynieryjne SOKÓŁ MOTOCYKLE S.A. okażą się inspiracją dla innych importerów. Z pewnością strategia Sokoła nieco odbiega od typowej sprzedaży masowej. To ma być ekskluzywny motocykl, którego koszty zakupu z pewnością nie będą też niskie. Naszym zdaniem w Polsce jest rynek dla takich jednośladów – nie brakuje bowiem ludzi, którzy są zdolni słono zapłacić za ekskluzywność.
Reaktywacja Sokoła to zapewne przełom – od niego zależą dalsze losy polskiej myśli technicznej. To z całą pewnością źródło ogromnej nadziei dla każdego miłośnika motoryzacji. Trzymamy kciuki za Sokoła. Bowiem sukces tej fabryki, będzie sukcesem nas wszystkich. Polaków.
I finalnie, gówno z tego wyszło.